O mnie

Moje zdjęcie
TimeMashinka to wehikuł czasu. Czasu dzieciństwa. Przewozi dzieci mądrze i śmiesznie przez drogę pełną zakrętów i dziur. Wehikuł czasu ma tylko jednego kierowcę i tylko jednego bohatera - Dziecko.

niedziela, 18 listopada 2012

MilaNOWE


Dawno nie spisywałam Milanowych gagów. Codziennie zdarza się coś, co nadaje się na scenę. Milan ma w końcu całe ogromne 4 lata! To już prawie 10 czyli w zasadzie jest prawie dorosły ;)

 Milan (4) rozmawia nocą przez Skype'a z babcią:

Babcia: Milanku, co Ty tu robisz o tej porze?

Milan: Babcia, próbowałem zasnąć, ale nie idło*.

* Iść - idzie - idło (logiczne przecież)
 
 
 
Milan przeprasza:
- Przepraszam za bijanie i krzyczanie.
 
 
Milan bierze swoją piłę łańcuchową (na baterie) i okulary ochronne:
- Idę do pracy.
- A co to znaczy dla ciebie, że ktoś pracuje? - pytam.
- Na budowie.
- A jak mama gotuje obiad, jest to praca?
- Nie.
- A jak tata idzie do biura i pisze maile na komputerze?
- Tak, to jest praca.
- A ty, Milku, masz jakąś pracę? - pytam i spodziewam się historii o wyzysku czterolatków w naszym gospodarstwie domowym.     
- Mam. Bieganie. 
 
 
 Milan w pracy.


Mama: Milan, co byś chciał dostać od Mikołaja?
Milan (myśli, myśli...): Ja mam taki pomysł! Ja kupię najpierw Mikołajowi krzak. Fajny krzak. Na prezent.
Mama: ????????
Milan (prawie 4) idzie w deszczu i spogląda do góry.
- O! Mam mokre buty! Ale to nic. Można wymienić na suche.
...
- O! Mam mokre oczy! Ale to nic. Można wymienić na suche.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz