O mnie

Moje zdjęcie
TimeMashinka to wehikuł czasu. Czasu dzieciństwa. Przewozi dzieci mądrze i śmiesznie przez drogę pełną zakrętów i dziur. Wehikuł czasu ma tylko jednego kierowcę i tylko jednego bohatera - Dziecko.

poniedziałek, 17 września 2012

ŚLEPY JAK KRET


Do napisania tego wierszyka zainspirowała mnie Ania Ranoszek. Nieeee... Ona nie jest ślepa, nie ma pazurów ani futerka na sztorc. Jest karateką i ma Akademię Karate. I nic nie ma z Bruce'a Lee. Ma za to takiego "cosia", który pomaga jej podążać za wewnęrznym okiem. Czy na macie - tego nie wiem. W życiu jednak zdecydowanie tak. I to właśnie w małym człowieczku - autorce tego wierszyka - wyzwala wieczne achy i ochy. Z zazdrości, rzecz jasna.






ŚLEPY JAK KRET

Kret z wyspy Kreta trenował karate
I karategę krótką miał w kratę
Lecz kret czerń tylko widział swym okiem
Stąd jego ciosy chadzały bokiem

I zamiast w deskę szła kata w sęka
Aż kret z wysiłku po cichu stękał
Lub innym razem krecie jun-zuki
Miast w przeciwnika trafiało w zbuki

Niezbity z tropu kret postanowił
Że przeciwnika uchem wyłowi
Zaangażuje nos, język, dotyk
I niepotrzebne będą mu oczy

Długo kret ćwiczył swoje pięć zmysłów
Biorąc nauki u słynnych mistrzów
Na szpic wyostrzył nawet zmysł szósty
Rok medytując w piaskach trzech pustyń

Teraz cios kreta rządzi na macie
Większego mistrza w tsuki nie znacie
Zanim przeciwnik zdąży pomyśleć
Cios kreciej łapy w ciemność go wyśle

Odtąd kret z oka ślepego błyskiem
Wygrywa walki jeszcze przed gwizdkiem
Stąd jasnowidza zdobył przezwisko
Za trzecie oko. Dwa to nie wszystko.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz